Recenzja S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl na Xbox Series X
Gra wyszła pod koniec 2024 roku i od tamtej pory dostała kilka patchy, które sporo poprawiły, ale wciąż nie jest to tytuł bez wad – zwłaszcza technicznych. Postaram się to rozłożyć na konkrety, z ustawieniami graficznymi, aktualizacjami i tym, co deweloperzy planują dalej. Gram na Series X od premiery i po tych wszystkich łatkach, więc dzielę się świeżymi wrażeniami.
Klimat i fabuła – dlaczego Zona wciąga jak bagno
S.T.A.L.K.E.R. 2 to kontynuacja serii, która zawsze stawiała na surowy, postapokaliptyczny survival w alternatywnej wersji Czarnobyla. Jesteś stalkerem o imieniu Skif, który ląduje w Zonie – strefie pełnej anomalii, mutantów, frakcji i radioaktywnych tajemnic. Fabuła kręci się wokół artefaktów, emisji i osobistych questów, ale to nie liniowa historia jak w typowych RPG. Tu wszystko jest otwarte: możesz eksplorować ogromną mapę, zbierać sprzęt, handlować z NPC i decydować o sojusznikach. Klimat jest gęsty – burze radioaktywne, nocne wycia mutantów i te wszystkie detale jak porzucone ruiny czy świecące anomalie sprawiają, że czujesz się jak w prawdziwym, niebezpiecznym świecie. Gra ma ten unikalny mix realizmu i surrealizmu, gdzie jedna zła decyzja kończy się śmiercią od krwawienia czy promieniowania. Jeśli lubiłeś Metro czy Fallouta, ale z mniejszym naciskiem na crafting i więcej na czysty survival, to tu się odnajdziesz.
Grafika i ustawienia – Unreal Engine 5 w akcji
Gra działa na Unreal Engine 5, co widać po detalach: tekstury są ostre, roślinność gęsta, a efekty pogodowe jak deszcz czy mgła naprawdę immersyjne. Oświetlenie oparte na Lumenie daje naturalne cienie i odbicia, choć czasem zdarzają się artefakty jak przecieki światła przez ściany. Na Series X masz dwa główne tryby graficzne:
- Tryb jakości (Quality Mode): Celuje w 30 fps z wyższą wewnętrzną rozdzielczością (około 1440p, rekonstruowane do 4K). Tu grafika jest najostrzejsza – detale jak rdza na broniach czy błoto na ziemi wyglądają fotorealistycznie. Brakuje tu pełnego motion blur w gameplayu (działa głównie w cutscenach), co sprawia, że 30 fps czuje się trochę sztywno, ale jest stabilne. Polecam, jeśli masz TV bez VRR i wolisz wizualny rozmach nad płynnością.
- Tryb wydajności (Performance Mode): Tutaj cel to 60 fps, ale wewnętrzna rozdzielczość spada (od 864p do 1152p, z Temporal Super Resolution do 4K). Obraz jest miększy, zwłaszcza w ruchu, ale gra czuje się responsywniej. Problem w tym, że nie zawsze trzyma te 60 klatek – w gęstych lokacjach jak miasteczka czy podczas walk z mutantami spada do 40-50 fps, a czasem nawet niżej. Jeśli masz ekran z VRR (Variable Refresh Rate), to wygładza te wahania i gra się o wiele lepiej.
Inne ustawienia? Nie ma tu masy opcji jak na PC (brak DLSS czy ray tracingu w pełni), ale deweloperzy skupili się na balansie między wyglądem a wydajnością. Wizualnie to jedna z lepszych gier na konsoli, zwłaszcza te dynamiczne efekty jak burze czy eksplozje anomalii, ale nie jest to poziom Cyberpunka po wszystkich poprawkach.
Wydajność, patche i problemy techniczne
Na starcie, w listopadzie 2024, gra miała masę problemów: stuttery, freezy przy doczytywaniu (nawet 6-sekundowe!) i bugi w misjach. Day-one patch (wersja 1.0.1) sporo poprawił – ustabilizował framerate i naprawił część glitchy z SI. Potem przyszły kolejne:
- Patch 1.4 (maj 2025): Skupiony na optymalizacji, poprawił spadki fps w Performance Mode i zmniejszył freezy przy wchodzeniu do nowych obszarów. SI mutantów stała się mniej „gąbczasta” – wrogowie reagują lepiej na strzały i nie blokują się tak często.
- Patch 1.5 (czerwiec 2025): Dodatkowe fixes do audio, naprawy questów i lepsza stabilność w walce. Testy pokazują, że w Quality Mode jest prawie zero stutterów, a w Performance średnio 50-60 fps z mniejszymi spadkami.
- Patch 1.5.2 (lipiec 2025): Ostatni duży, który wygładził VRR i naprawił rzadkie crashe. Teraz gra działa o wiele płynniej, ale wciąż w zatłoczonych zonach jak fabryki czy obozy frakcji możesz poczuć lekkie szarpanie, zwłaszcza bez VRR.
Mimo to, nie jest idealnie – SI czasem działa dziwnie (np. wrogowie ignorują osłonę lub utykają), a loadingi potrafią zaciąć na chwilę. Na Series X gra zużywa sporo mocy, więc konsola może się grzać podczas dłuższych sesji. Jeśli grasz bez patchy (co mało prawdopodobne we wrześniu 2025), to odradzam – różnica jest kolosalna.
Rozgrywka i mechaniki survivalowe
Tu gra błyszczy. Nie ma tu drzewka umiejętności jak w RPG – twoja siła zależy od ekwipunku. Broń się zużywa, zacina i wymaga napraw u mechaników, a amunicja jest cenna. Musisz zarządzać głodem, promieniowaniem (popijając wódkę jako antidotum!), krwawieniem i udźwigiem. Walka jest taktyczna: headshoty nagradzają, ale mutanty jak psy czy bloodsuckery potrafią zaskoczyć. Mapa jest otwarta, z bocznymi questami i frakcjami, które wpływają na ending. Eksploracja nagradza – znajdziesz artefakty dające bonusy, ale z ryzykiem anomalii. To nie jest gra dla casuali; śmierć przychodzi szybko, a save’y są manualne. Długość? Główny wątek to 20-30 godzin, ale z eksploracją łatwo dobić do 50+.
Audio i immersja
Dźwięk to mistrzostwo: od echa wystrzałów po ambientowe odgłosy Zony. Ukraiński dubbing jest najlepszy – dodaje autentyczności, zwłaszcza z napisami. Angielski jest okej, bez sztucznych akcentów, ale traci trochę klimatu. Muzyka to mix elektronicznych nut i folkowych wstawek, idealnie pasujący do settingu.
Plany rozwoju i przyszłość
GSC Game World (deweloperzy) zapowiedzieli roadmapę na 2025-2026. Już w grudniu 2025 ma wyjść darmowy update z nowymi questami i poprawkami do multiplayera (który jest w planach, ale na razie offline). W 2026 czekają dwa duże DLC: jedno skupione na nowej strefie anomalii, drugie na frakcjach i kooperacji. Mają też dodać mod support na konsolach, co otworzy drzwi na custom content. Ogólnie, gra jest traktowana jak live service – regularne patche i content drops, więc jeśli kupisz teraz, dostaniesz więcej za darmo. Na Series X obiecują dalsze optymalizacje, może nawet tryb 120 fps po next-gen update’ach.
Werdykt – warto czy czekać?
S.T.A.L.K.E.R. 2 to perełka dla fanów immersyjnego survivalu, z niesamowitym klimatem i systemami, które zmuszają do myślenia. Na Xbox Series X, po wszystkich patchach, gra się naprawdę dobrze, zwłaszcza w Quality Mode na TV z dobrymi ustawieniami. Ale jeśli nienawidzisz spadków fps czy okazjonalnych bugów, poczekaj na kolejne aktualizacje – deweloperzy są aktywni i słuchają feedbacku. W Game Passie to no-brainer, bo możesz przetestować bez ryzyka. Dla mnie to solidne 8/10 – wady techniczne bolą, ale Zona wciąga jak nic innego.!
